porównywarka cen gazu
Strona główna » Gaz łupkowy z USA stabilizuje europejskie rynki
Sprzedawcy gazu ziemnego

Gaz łupkowy z USA stabilizuje europejskie rynki

Jak wynika z raportu Deloitte dzięki zwiększeniu wydobycia gazu łupkowego w USA, sytuacja na rynku gazu oraz ropy naftowej na całym świecie uległa stabilizacji. USA zaspokajając potrzeby energetyczne własnymi surowcami zmniejszyła ilość importowanej ropy naftowej, a to nie pozostało bez wpływu na jej ceny.

USA od wielu lat pracowały nad swoją niezależnością. Z racji ogromu funkcjonującego tam przemysłu oraz transportu kupowane ilości paliw były niebotyczne. Na skutek inwestycji w gaz łupkowy USA do końca obecnej dekady z największego importera tego surowca ma szansę stać się bardzo znaczącym eksporterem gazu ziemnego. Raport  przeprowadzony przez Deloitte „2014 Oil and Gas Reality Check” pokazuje, że duże szanse na sukces w wydobyciu gazu łupkowego mają także Polska, Rumunia, Wielka Brytania czy Ukraina. Gdyby w Europie udało się zainwestować w gaz łupkowy Rosja zaczęłaby poważnie zastanawiać się nad cenami swojego gazu.

Tempo rozwoju rynku gazowego w USA pokazuje, że jeśli zajdzie potrzeba można i trzeba działać szybko. W roku 2008 USA kupowało gaz o wartości niemal 26 mld dolarów. W ciągu 5 lat od rozpoczęcia prac wydobywczych gazu łupkowego koszt kupowanego gazu wynosił zaledwie 4 mld dolarów. 5 lat wystarczyło też aby zwiększyć produkcję ropy naftowej, która w ciągu tego okresu wzrosła z 5 do 7,5 mln baryłek dziennie. Samowystarczalność USA poważnie zachwiałaby światowym rynkiem paliw. Mimo to USA nie chce rezygnować z importu surowców, który ma zamiar kupować teraz w mniejszych ilościach i po mniejszych cenach, aby posiadać rezerwy, a jednocześnie wyrobić sobie nową pozycję w handlu gazem z krajami z Bliskiego Wschodu, Rosji, czy Chin.

Europa nie działa jednak na tyle szybko, aby postawić swoją gospodarkę gazową na nogi. Ponad 30% popytu na gaz w UE, a także pozostałych krajów Europy zaspokaja Rosja. W niektórych krajach gaz z Rosji pokrywa nawet 60% zapotrzebowania. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że to przez Ukrainę przepływa niemal 60% gazu dostarczanego do Europy Zachodniej, 20% dla Turcji a prawie 25% dla

Stany Zjednoczone chcą skorzystać ze swoich aktualnych możliwości i ustabilizować rynek europejski. Zwiększona konkurencja ze strony USA spowoduje zmianę zachowania Rosji. Nie należy się jednak spodziewać, że Europa dostanie gaz z USA za darmo lub po zaniżonych cenach, ale ceny mogą w końcu osiągnąć normalny i równy pułap dla całej Europy. Kraje, które posiadają złoża gazu łupkowego nie ukrywają, że pokalają w nim duże nadzieje. Buntuje się jednak społeczeństwo, które sprzeciwia się odwiertom, ale jednocześnie boi się podwyżek cen gazu z Rosji lub całkowitego zakręcenia kurka. Na szczęście protesty społeczeństwa nie odstraszają zagranicznych poszukiwaczy gazu i coraz więcej firm zza oceanu pojawia się w Europie. Europa może skorzystać na doświadczeniu innych i ominąć początkowe nieporadne etapy działania.

Europa przygotowuje się na zakup gazu zza oceanu. Polska buduje terminal LNG w Świnoujściu, Chorwacja na wyspie Krk, a kolejny terminal LNG powstaje w Kłajpedzie. Rosja powinna więc zacząć się bać.

 

źródło: cire.pl